Gdyński port notuje rekordowy ruch mimo pandemii. W tym roku ruszy nowy terminal do obsługi promów, a planowane są już kolejne wielkie inwestycje

    0
    358

    Kłajpeda i Gdynia to dwa porty na Bałtyku, które mimo pandemii odnotowały znaczące wzrosty przeładunków. Gdyński port zakończył rok na prawie 3-proc. plusie. Inwestycyjnym priorytetem w kolejnych miesiącach będzie zakończenie prac nad nowym terminalem promowym. Władze portu rozmawiają już o współpracy z kolejnymi operatorami. Długofalowo kluczowa dla rozwoju Gdyni będzie budowa Portu Zewnętrznego, m.in. z nowym terminalem kontenerowym. W ostatnich miesiącach światowe konsorcja złożyły swoje oferty na ten projekt, a wybór wykonawcy powinien się zakończyć w tym roku.

    – Pandemia zmieniła rok temu cały świat, ucierpiały gospodarki w różnych branżach. Natomiast okazuje się, że pandemia nie miała aż tak dużego wpływu na prace gdyńskiego portu. Odnotowaliśmy przyrost ładunków, które zawitały do niego w roku 2020 w stosunku do rekordowego roku 2019. Było więc wbrew pozorom lepiej, niż się spodziewaliśmy – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Adam Meller, prezes Zarządu Morskiego Portu Gdynia.

    Gdyński port zanotował 2,9 proc. wzrostu przeładunków. Ten wynik daje mu drugą pozycję w zestawieniu TOP 10 największych portów na Bałtyku w 2020 roku opracowanym przez firmę Acia Forum. Nieco większą dynamikę – o 3,3 proc. – odnotowała litewska Kłajpeda, a trzeci w rankingu rosyjski Sankt Petersburg w zasadzie utrzymał swój rezultat z 2019 roku (wzrost był o 0,01 proc.). Dla porównania port w Gdańsku zanotował spadek o 7,2 proc.

    W ubiegłym roku najmocniej rosły przeładunki zboża (o 68,6 proc.). Ważny był także wzrost w liczbie przeładowanych kontenerów – o 0,9 proc. w skali roku, co plasuje Port Gdynia na drugim miejscu wśród największych portów kontenerowych na Bałtyku. 

     Dzisiejsze wyniki portu są niezwykle satysfakcjonujące. Notujemy dwucyfrowe wzrosty w stosunku do roku ubiegłego, mimo że dalej jesteśmy w pandemii. To świadczy o tym, że gospodarka znajduje się w dosyć dobrej kondycji – wyjaśnia Adam Meller. – Zaskoczyły nas w tym roku przyrosty w liczbie przeładowywanych kontenerów. To jest 10-proc. wzrost w stosunku do roku ubiegłego. Dużą satysfakcję daje nam przeładunek paliw i drobnicy. To są grupy ładunkowe, w których nastąpił największy przyrost.

    – To jest kolejny bardzo dobry rok, kiedy notujemy bardzo wysokie przychody, pomimo pandemii. Udało nam się obronić poziom przychodów i zysk netto jest na bardzo zadowalającym poziomie 59 mln zł. To są dane wstępne, jesteśmy jeszcze przed zatwierdzeniem wyniku, ale myślę, że możemy już mówić o tych liczbach – podkreśla Maciej Bąk, wiceprezes i dyrektor ds. finansowych Zarządu Morskiego Portu Gdynia.

      Firmy IT obroniły się w czasie pandemii. W związku z nowymi zamówieniami potrzebują coraz więcej pracowników

    Kluczowa dla dalszego rozwoju przeładunków będzie budowa Portu Zewnętrznego, która – jak podkreślają przedstawiciele ZMPG – wpisuje się w szacunek do ojcowizny wielkich budowniczych Eugeniusza Kwiatkowskiego i inż. Tadeusza Wendy. Projekt ten – najważniejszy w historii portu – obejmuje budowę nowego pirsu portowego, na którym zostanie zlokalizowany terminal kontenerowy oraz infrastruktura do innych funkcji, np. port instalacyjny do budowy morskich farm wiatrowych.

    – Wchodzimy w zasadniczy etap tej inwestycji. Ogłosiliśmy nabór na inwestorów prywatnych, mamy trzech oferentów, którzy są zainteresowani dalszą rozmową z nami – wyjaśnia Maciej Bąk. – Kolejny etap to dialog konkurencyjny. W jego wyniku wyłonimy ostatecznego oferenta, z którym będziemy podpisywać umowę. Przewidujemy, że potrwa to do końca tego roku. Potem czeka nas sam projekt na Port Zewnętrzny, co potrwa dobre dwa lata. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z naszymi planami, to inwestycja zakończy się w 2028 roku.

    Na funkcjonowanie Portu Zewnętrznego wpływ będą miały inwestycje infrastrukturalne już dziś realizowane na terenie gdyńskiego portu. To m.in. warta 673 mln zł budowa nowych falochronów jako infrastruktury dostępowej czy placów składowych na zapleczu portu. W planach jest także budowa Drogi Czerwonej, która będzie łączyć Port Zewnętrzny z autostradą A1 oraz drogami ekspresowymi S6 i S7. Całkowita wartość inwestycji infrastrukturalnych to ponad 4 mld zł.

    – Jesteśmy gotowi na to, aby obsługiwać polski offshore, czyli umożliwić firmom deweloperskim korzystanie z portu instalacyjnego, który byłby zlokalizowany w Gdyni. Czeka nas wiele pracy, ale jeszcze więcej satysfakcji – mówi prezes gdyńskiego portu. – Chcielibyśmy, aby przyszłoroczne obchody 100-lecia Portu Gdynia odbiły się szerokim echem. Żeby ten port wszedł w drugie 100-lecie z dużym przytupem.

    W tym roku priorytetem inwestycyjnym będzie zakończenie prac nad nowym terminalem promowym. Nowy obiekt będzie mógł obsługiwać promy o długości 240 m i zapewni krótszy czas ich obsługi oraz zasilanie z nabrzeża energią elektryczną podczas postoju, tak by zgodnie z ideą „green port” promy były zeroemisyjne. Na ukończeniu są już budynek terminalu, magazyn i galeria pasażerska.

      Grypa ptaków coraz mocniej daje się we znaki producentom drobiu i jaj. Choć niegroźna dla ludzi, powoduje wielomiliardowe straty branży

    – To zupełnie nowy budynek, nowa jakość, który planujemy oddać już w połowie tego roku – wskazuje dyrektor ds. finansowych Portu Gdynia. – Terminal promowy daje nam dużo lepsze możliwości przyjęcia operatorów. Poza Steną Line rozmawiamy też z innymi operatorami, którzy są zainteresowani współpracą. Ten terminal pozwoli na obsługę co najmniej dwóch operatorów, jednak sięgamy dalej z naszymi planami. Zakładamy, że będzie możliwe operowanie również kolejnych operatorów, jeśli uda nam się powiększyć teren, który bezpośrednio przylega do tej inwestycji.

    Źródło: https://biznes.newseria.pl/news/gdyski-port-notuje,p1732105358