Pandemia nie przeszkodzi w promocji tenisa stołowego wśród dzieci i młodzieży. Rozwój dyscypliny będzie wspierać jeden z największych koncernów energetycznych w kraju

    0
    292

    Ponad 2 tys. dzieci na treningach tenisa stołowego, 70 tys. godzin zajęć sportowych, 200 trenerów i sprzęt sportowy o wartości 75 tys. zł to dotychczasowy efekt Narodowego Programu Rozwoju Tenisa Stołowego na lata 2018–2033. Promocja tenisa stołowego, który jest szóstą najpopularniejszą dyscypliną sportową na świecie, będzie kontynuowana mimo pandemii, a wsparcie otrzymają także czołowi polscy zawodnicy, którzy przygotowują się do igrzysk olimpijskich w Tokio. To efekt podpisanej właśnie umowy między koncernem energetycznym Enea i Polskim Związkiem Tenisa Stołowego.

    Koncern energetyczny Enea został właśnie sponsorem generalnym Polskiego Związku Tenisa Stołowego. Celem współpracy jest pomoc zawodnikom w przygotowaniach do igrzysk olimpijskich w Tokio w 2021 roku oraz zapewnienie optymalnych warunków do trenowania i startu w innych zawodach na arenie krajowej i międzynarodowej.

    – Wspieramy tenis stołowy, bo już od lat jesteśmy związani z KTS Enea Siarkopol Tarnobrzeg, który po raz 29. jest mistrzem Polski. Wydało się nam naturalne, że skoro sponsorujemy mistrza Polski, wieloletniego lidera, należy pomóc także naszym tenisistom stołowym w przygotowaniach do igrzysk olimpijskich w Tokio – przyznaje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Paweł Szczeszek, prezes Enei.

    W ostatnich latach Polacy wielokrotnie odnosili zwycięstwa w międzynarodowych turniejach tenisa stołowego, zdobywając m.in. indywidualne i drużynowe medale mistrzostw Europy oraz igrzysk europejskich. Na podium największych imprez stawali także zawodnicy z niepełnosprawnościami. Natalia Partyka ośmiokrotnie zdobyła medale igrzysk paraolimpijskich, a Patryk Chojnowski – czterokrotnie. Polska jest niekwestionowanym liderem tenisa stołowego osób z niepełnosprawnościami w Europie.

    – Dzięki współpracy z Eneą będziemy mieli więcej możliwości do dobrego, spokojniejszego treningu. To się przełoży również na lepsze wyniki. Jeśli naszych zmartwień będzie mniej, będziemy mieli lepsze warunki, to na pewno zawodnicy na tym zyskają. Zyska także dyscyplina, bo będziemy robić wszystko, żeby grać jak najlepiej. Obiecać medali nie możemy, ale na pewno będziemy się starali je zdobywać – mówi Natalia Partyka.

      Przedsiębiorcy coraz częściej kontaktują się z urzędami przez internet. Rząd pracuje nad kolejnymi usługami online

    Medalistka została właśnie ambasadorką marki Enea.

    – Powodów dla nawiązania współpracy z Natalią Partyką jest bardzo wiele. Te same wartości przyświecają naszej pracy, nam, koncernowi energetycznemu, który zatrudnia 17 tys. ludzi, i Natalii, która potrzebuje energii i ciężkiej pracy, aby zdobywać kolejne trofea. Jest bardzo ambitną, pełną energii i pasji zawodniczką, co bardzo w niej cenimy – wyjaśnia Anna Lutek, dyrektor Departamentu Public Relations i Komunikacji Enei.

    Współpraca między Eneą a Polskim Związkiem Tenisa Stołowego ma również na celu aktywną promocję tej dyscypliny sportowej, szczególnie wśród dzieci i młodzieży. Będzie to istotne wsparcie związku w realizacji trwającego od trzech lat Narodowego Programu Rozwoju Tenisa Stołowego na lata 2018–2033.

    – Program jest bardzo szeroki, bo rozpoczyna się od naboru dzieci w wieku pięciu–sześciu lat i później staramy się realizować kolejne etapy szkolenia. Wiemy, że sport to nie są wyniki z dnia na dzień. Szczególnie tak techniczna dyscyplina, jaką jest tenis stołowy, potrzebuje czasu, żeby wyszkolić mistrza olimpijskiego. Chcielibyśmy w 2033 roku na podsumowaniu programu powiedzieć, że mamy medale igrzysk olimpijskich – mówi Dariusz Szumacher, prezes Polskiego Związku Tenisa Stołowego.

    – Wspólnymi siłami możemy zrobić wiele dobrego na wielu płaszczyznach. Na pewno dla tenisa stołowego jest to ogromna szansa na rozwój, na dotarcie do jak najszerszego grona odbiorców i być może pozyskiwanie młodych adeptów, którzy nas zastąpią w reprezentacji i będą odnosić sukcesy – podkreśla Natalia Partyka.

    Elementem długofalowej strategii PZTS jest program Pingpongowe Marzenia z PSE, w którym uczestniczą dzieci w wieku 5–10 lat.

    – Podczas zajęć uczą się grać w tenisa stołowego pod okiem przeszkolonych trenerów. Polski Związek Tenisa Stołowego przy współpracy z Ministerstwem Sportu dofinansowuje te zajęcia. Mamy już ponad 2 tys. dzieci przeszkolonych w podstawach gry oraz osiem ośrodków, w których szkoli się młodzież w drugim etapie tego programu – wylicza Dariusz Szumacher.

      Efektem pandemii może być fala samobójstw wśród nastolatków. Prawie 40 proc. zmaga się z objawami depresji, a co piąty z nich ma myśli samobójcze

    PZTS istnieje nieprzerwanie od 1931 roku i zrzesza blisko 700 klubów sportowych z całego kraju, w których na co dzień trenuje ponad 11 tys. osób z licencjami zawodniczymi. Poza olimpiadą w Tokio w jubileuszowym dla związku 2021 roku najważniejszym wydarzeniem dla zawodników będą indywidualne mistrzostwa Europy, które odbędą się w czerwcu w Warszawie.

    Mimo pandemii koronawirusa w 2020 roku budżet na sport powszechny był rekordowy. Nakłady na sport dzieci i młodzieży oraz szeroko pojętą aktywizację Polaków wzrosły w 2020 roku w stosunku do 2015 roku o 141 proc. (ze 117 do 282 mln zł). Od tego roku Fundusz Rozwoju Kultury Fizycznej będzie otrzymywał dodatkowe środki finansowe z Narodowego Funduszu Zdrowia w wysokości 117 mln zł rocznie. Będą one przeznaczane m.in. na rozwój infrastruktury sportowej w Polsce oraz upowszechnianie sportu wśród najmłodszych.

    Źródło: https://biznes.newseria.pl/news/pandemia-nie-przeszkodzi-w,p434910032